Zwycięski weekend
W sobotę nasi juniorzy podejmowali na własnym boisku dotychczasowego lidera - drużynę LKS "ASM Starter" Hłudno, która dwa pierwsze mecze wygrała po 5:1. Na uwagę i pochwałę zasługuje fakt, że na meczu zjawiło się 20 z 21 zarejestrowanych zawodników (dla 2 niestety zabrakło strojów) - oby taka frekwencja była w każdym meczu. Pierwsze minuty meczu pokazały, że naszych zawodników naprawdę stać na dużo i potrafią grać z dobrymi drużynami. Od początku spotkania na lewej stronie "szalał" Dominik Zajączkowski - jego "rajdy" sprawiały coraz większe problemy formacji defensywnej przyjezdnych. Pierwszej sytuacji sam na sam jeszcze Dominik nie wykorzystał ale przy dwóch kolejnych już się nie pomylił. Goście wyraźnie zaskoczeni takim obrotem obrotem sprawy rzucili się do ataku. Udało się im zdobyć bramkę kontaktową. I nawet zdobyli drugą bramkę (bardzo ładnym strzałem z rzutu wolnego popisał się zawodnik gości) ale nie została ona uznana gdyż został podyktowany rzut wolny pośredni a zawodnik Hłudna uderzył bezpośrednio na bramkę. Później do głosu znów doszli nasi zawodnicy i najpierw Hubert Hawrot a następnie Mateusz Ekiert podwyższają wynik spotkania. Na przerwę schodzimy z wynikiem 4:1. Druga część spokojna, nasza drużyna kontrolowała grę nie narażając się niepotrzebnie na kontry. Obie drużyny miały w drugiej połowie swoje sytuacje jednak żadnej z nich nie udało się zdobyć bramki i mecz kończy się naszym zwycięstwem 4:1. Drużynie z Hłudna dziękujemy za mecz i życzymy powodzenia w następnych spotkaniach. A za tydzień juniorzy w sobotę o godzinie 16:00 stoczą wyjazdowy pojedynek derbowy z drużyną LKS "Iskra" Iskrzynia.
W niedziele nasi seniorzy udali się do Lubatowej aby powalczyć o punkty z miejscowym LKS-em. Na mecz udajemy się w bardzo okrojonym składzie: Rafał Czapor, Grzegorz Kwolek, Mariusz Pasterkiewicz, Tobiasz Kuźnar, Daniel Czekański, Dawid Surmacz, Patryk Hawrot, Maciej Długosz, Robert Bajger, Piotr Kwolek i Patryk Chrobak, w rezerwie został Bartosz Prajsnar. Na miejsce w wyniku problemów z busem dojeżdżamy o godzinie 13:13 i bez dłuższej rozgrzewki zaczynamy mecz. Początek meczu był wyrównany, każdy badał rywala i nie chciał stracić bramki. Mieliśmy kilka dobrych akcji, które mogły zakończyć się bramką ale brakowało zimnej krwi. W 29 minucie Dawid Surmacz przeprowadza indywidualną akcje i strzela pierwszą bramkę dla naszego zespołu. 10 minut później dobra akcja Lubatowej i napastnik wychodzi sam na sam ale górą jest nasz bramkarz, który broni strzał. Chwilę później bardzo mocny strzał z wolnego gospodarzy, który odbija się od poprzeczki. Do połowy wynik 0:1. Wychodzimy na drugą połowę skoncentrowani i ostrożni wiedząc, że możemy wygrać ten mecz ale jednocześnie mając w pamięci poprzednie starcia w Lubatowej. Kilka groźnych strzałów po obu stronach, między innymi rzut wolny gospodarzy z około 20 metrów, piłka odbiła się od muru i leciała w samo okienko ale piękną obroną znowu popisał się nasz bramkarz. W 60 minucie ładna akcja Dawida i Patryka Chrobaka. Patryk podaje prostopadła piłkę do Dawida, ten mija obrońcę i wykłada Patrykowi na pustą bramkę - mamy 0:2. Po tej bramce nasza drużyna cofnęła się do obrony i czekała na szansę z kontrataku. Co spowodowało, że narażaliśmy się na ataki gospodarzy. I niestety w 75 minucie napastnik Lubatowej wychodzi sam na sam z bramkarzem i pewnym strzałem pokonuje naszego bramkarza. Gospodarze poczuli, że mogą doprowadzić do remisu i grali bardzo ofensywnie - to dało nam okazję do kontry co nasi zawodnicy wykorzystali. W 78 minucie Piotr Kwolek przyjmuje piłkę w środku pola, podaje prostopadłą piłkę miedzy obrońców a Dawid Surmacz wychodzi sam na sam z bramkarzem i go pokonuje. Od tego momentu rywale stracili wiarę w zwycięstwo a nasza drużyna chciała strzelić jeszcze jedną bramkę. Udało się to w 92 minucie - Patryk Hawrot przejmuję piłkę i podaje Dawidowi, a ten mija bramkarza i strzela na 1:4 kompletując tym hat tricka - sam sobie sprawił prezent na 18 urodziny :-) - wszystkiego najlepszego Dawid i oby więcej takich występów... Wygrywamy bardzo ciężki mecz, z bardzo dobrym rywalem i co najważniejsze mamy 3 pkt i nie tracimy kontaktu z czołówką!!!
Drużynie z Lubatowej dziękujemy za mecz i życzymy powodzenia w kolejnych spotkaniach, a już za tydzień KKS zagra na własnym boisku z drużyną UKS "Tornado" Wrocanka o godzinie 15:00.
Wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy!
Komentarze