LKS Lubatówka
LKS Lubatówka Gospodarze
2 : 0
1 2P 0
1 1P 0
LKS Wesoła
LKS Wesoła Goście

Bramki

LKS Lubatówka
LKS Lubatówka
Lubatówka
90'
Widzów: 70
LKS Wesoła
LKS Wesoła

Kary

LKS Lubatówka
LKS Lubatówka
LKS Wesoła
LKS Wesoła

Skład wyjściowy

LKS Lubatówka
LKS Lubatówka
Numer Imię i nazwisko
Maciej Aszklar
Kacper Parylak
LKS Wesoła
LKS Wesoła


Skład rezerwowy

LKS Lubatówka
LKS Lubatówka
Brak dodanych rezerwowych
LKS Wesoła
LKS Wesoła
Numer Imię i nazwisko
11
Piotr Kajdas
roster.substituted.change 55'
7
Marcin Sobkowicz
roster.substituted.change 65'

Sztab szkoleniowy

LKS Lubatówka
LKS Lubatówka
Brak zawodników
LKS Wesoła
LKS Wesoła
Imię i nazwisko
Jerzy Pomykała Kierownik drużyny
Tomasz Ostafiński Trener

Relacja z meczu

Autor:

LKS Wesoła

Utworzono:

27.05.2019

Potworne braki kadrowe towarzyszyły pojedynkowi Wesolan w Lubatówce, wesprzeć drużyny nie mogli kapitan zespołu Kamil Barć, Mariusz Drewniak i Wojciech Dyrak,którzy są kontuzjowani a ich stan jest niewiadomy czy zdołają rozegrać jakikolwiek mecz tej rundy. Od początku gospodarze posiadali przewagę, z której po za niecelnymi strzałami nic nie wynikało. Wprawdzie szalał na skrzydle Piotr Rajchel, ale kapitan ze strony gości Damian Łukasiewicz świetnie sobie z nim radził w najważniejszych momentach. Swietna kontra gości mogła zakończyć się powodzeniem w 11 minucie Arkadiusz Lubas zagrał do Patryka Pileckiego i kiedy już ten składał się do strzału świetnym wślizgiem popisał się Zima, notabene najlepszy gracz gospodarzy w tym meczu.Jednak w 31 minucie to my tracimy bramkę po dośrodkowaniu z naszej lewej strony złe ustawienie defensywy wykorzystał Aszklar i strzałem z siedmiu metrów otworzył wynik spotkania, jeszcze w 44 minucie rajd przeprowadził Rajchel wymanewrował naszą linię obrony, ale fatalnie przestrzelił. Po przerwie obraz gry delikatnie zmienił się na naszą korzyść, ale po za rzutami wolnymi z bocznych sektorów nie stwarzaliśmy sytuacji, zaś gospodarze w 72 minucie po kolejnym dośrodkowaniu podwyższyli wynik meczu, sposób w jaki zdobyli bramkę znów obciążył konto naszej defensywy. W ostatnich dziesięciu minutach najpierw po ładnej akcji z Patrykiem Pileckim, Arkadiusz Lubas trafił w boczną siatkę zaś w 87 minucie Marcin Sobkowicz podał do Patryka Pileckiego, ale strzał tegoż ostatniego nogą na róg wybił bramkarz. Na tym emocje się skończył i wróciliśmy do domu bez punktów.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości