Dwór Kombornia
Dwór Kombornia Gospodarze
5 : 0
4 2P 0
1 1P 0
Orzeł Milcza
Orzeł Milcza Goście

Bramki

Dwór Kombornia
Dwór Kombornia
Kombornia
90'
Orzeł Milcza
Orzeł Milcza

Skład wyjściowy

Dwór Kombornia
Dwór Kombornia
Orzeł Milcza
Orzeł Milcza


Skład rezerwowy

Dwór Kombornia
Dwór Kombornia
Numer Imię i nazwisko
4
Dawid Szczęsny
roster.substituted.change 82'
2
Daniel Czekański
roster.substituted.change 70'
Orzeł Milcza
Orzeł Milcza
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Dwór Kombornia
Dwór Kombornia
Imię i nazwisko
Grzegorz Kwolek Trener
Adam Rysz Kierownik drużyny
Dariusz Surmacz Opieka medyczna
Orzeł Milcza
Orzeł Milcza
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Dwór Kombornia

Utworzono:

17.10.2016

Przed meczem z LKS "Orzeł" Milcza wiedzieliśmy, że będzie to trudny i "twardy" mecz i tak też było. Na mecz do dyspozycji trenera stawiło się 13 zawodników a do wyjściowej jedenastki trener wskazał następujących zawodników: Rafał Czapor - Tomasz Krauz, Marcin Rymarz, Grzegorz Kwolek, Piotr Surmacz - Mateusz Zych, Patryk Hawrot, Dawid Surmacz, Janusz Bajgrowicz - Łukasz Józefczyk, Patryk Chrobak na ławce pozostali: Dawid Szczęsny, Daniel Czekański Pierwszy gwizdek sędziego i ruszamy do ataku, a goście stawiają na kontry (i trzeba przyznać kilka razy napędzili nam stracha). Pierwsza część spotkania była dość spokojna zarówno jeśli chodzi o bramki jak i faule (w jednej sytuacji Patryk Chrobak wpada niefortunnie ale z dość dużym impetem w bramkarza gości za co otrzymuje żółtą kartkę, jeden z zawodników gości też dostał żółtko za odepchnięcie naszego zawodnika). Zarówno jedna jak i druga drużyna miały swoje dobre i bardzo dobre okazje do zdobycia bramki a jedyna bramka padła po bardzo dobrej wrzutce Łukasza Józefczyka, do której nogę dostawił w odpowiednim momencie Janusz Bajgrowicz. Wszystko było by dobrze gdybyśmy znów po bramce nie oddali pola przeciwnikowi. "Orzeł" coraz mocniej atakował, a ostatnia minuta pierwszej połowy to wręcz oblężenie naszej bramki. Na szczęście przetrwaliśmy te trudniejsze chwile i na przerwę schodziliśmy z prowadzeniem 1:0.
W przerwie mobilizacja przy ciepłej herbacie i wychodzimy na drugą połowę pełni wiary w końcowy rezultat. "Orzeł" na początku chciał szybko wyrównać i rzucił wszystkie siły i środki do ataku jednak na szczęście nic z tych ataków nie wychodziło. Początek drugiej połowy to przysłowiowa wymiana ciosów. W pewnym momencie rozwiązał się worek z bramkami i kartkami. Patryk Chrobak decyduje się na indywidualną akcję i wkręca obrońców rywala w ziemię, a jeden z nich z bezradności fauluje go w polu karnym i sędzia bez wahania wskazuje na "11". Jak zawsze w takiej sytuacji do piłki podchodzi Grzesiek i pewnym strzałem przy słupku strzela na 2:0 (choć bramkarz wyczuł jego intencje i był bliski obrony tego strzału). Po stracie tej bramki gościom puszczają nerwy - wycinają naszych zawodników równo z trawą przy każdej sposobności a do tego głośno i wulgarnie komentują każdą decyzję sędziego, która nie jest po ich myśli. W ok 66 minucie brutalny faul zawodnika z Milczy Pawła Rajter na Mateuszu Zychu w wyniku czego jeden i drugi musieli opuścić plac gry, z tym że Mateusz z kontuzją a Paweł z drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartką - mamy nadzieję, że Mateusz szybko wyleczy kontuzję i już w następnym meczu będzie do dyspozycji trenera. Trzecia bramka dla nas to kolejna bardzo dobra asysta Łukasza Józefczyka, który tym razem wystawił piłkę Dawidowi Surmaczowi a ten pewnie pokonuje bramkarza z Milczy. Jeszcze nie opadły emocje po tej bramce a już bramkarz gości musiał ponownie wyciągać piłkę z siatki - bardzo ładna indywidualna akcja Dawida Surmacza i mocny precyzyjny strzał z dystansu, ten strzał był na tyle mocny, że po rękach bramkarza piłka wpadła do siatki. Na 5:0 bardzo ładną bramkę strzela Janusz Bajgrowicz - z lewej strony z ostrego kąta huknął jak z armaty, nie do obrony. Nerwy w szeregach gości nie ominęły nawet ławki rezerwowych - w jednej z akcji rezerwowy bramkarz gości "zarobił" żółty kartonik za wulgarne odzywki do sędziego liniowego. Bilans tego meczu nie przedstawia się korzystnie dla drużyny z Milczy - 5 bramek straconych a do tego 7 żółtych kartek (w tym dwie dla jednego zawodnika) - po ostatnim gwizdku zarówno zawodnicy z Milczy jak i kibice (jeden w szczególności) chcieli słownie (i pewnie nie tylko słownie) "przekonać" sędziego jak bardzo się mylił i ich skrzywdził. Na szczęście udało się zażegnać tą groźną sytuację i mogliśmy się cieszyć z zasłużonego zwycięstwa.

Drużynie z Milczy dziękujemy za mecz i życzymy powodzenia oraz trochę więcej spokoju w kolejnych spotkaniach - szanujmy swoje zdrowie nawzajem.
Już za tydzień czeka nas wyjazd do Jasionki gdzie zmierzymy się z miejscowym Huraganem, który po falstarcie z meczu na mecz coraz lepiej radzi sobie w ligowych potyczkach a dziś dość zaskakująco zremisował z faworyzowaną Burzą Rogi. Na ten mecz jedziemy autobusem dlatego już teraz zapraszamy kibiców - zapełnijmy autobus do ostatniego miejsca. Wyjazd - niedziela 23 października o godzinie 9:30 ze stadionu.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości