Zimny prysznic
Nie tak miał wyglądać mecz derbowy z drużyną LZS "Rotar" Węglówka... wiedzieliśmy, że łatwo nie będzie, i że nie lubimy grać z drużynami grającymi typowo lagę w przód od obrony do napastników, jednak liczyliśmy na końcowy sukces.
Skład na to spotkanie: Rafał Czapor - Daniel Czekański, Piotr Jaracz, Marcin Rymarz, Karol Lenart - Robert Bajger, Dawid Surmacz, Patryk Hawrot, Maciej Długosz, Grzegorz Kwolek, Patryk Chrobak oraz Łukasz Józefczyk, Kamil Wilusz, Janusz Bajgrowicz.
Mecz rozpoczął się od zmasowanego ataku drużyny z Węglówki a my wyraźnie tym zaskoczeni doprowadzaliśmy do groźnych sytuacji pod naszą bramką. Po kilku minutach jednak powoli zyskiwaliśmy przewagę i wtedy (12 minuta) błąd w kryciu w obronie i Bartłomiej Petyniak wychodzi sam na sam, a że takie prezenty rzadko marnuje - strzałem w krótki róg wyprowadza Węglówkę na prowadzenie. Po tej bramce przejęliśmy inicjatywę a goście grali z kontry i starali się jak najszybciej wybijać piłkę ze swojej połowy za naszą obronę. Stworzyliśmy kilka dobrych sytuacji jednak bramkę zdobywamy dopiero w 37 minucie kiedy to Karol Lenart idealnie dośrodkował do Patryka Chrobaka a ten głową zdobył bramkę - 1:1. Kilka groźnych akcji z jednej i drugiej strony nie zmieniających wyniku i kiedy wszyscy myśleli już o przerwie (44 minuta) faul przed polem karnym, wrzutka na 7 metr a tam nieatakowany przez nikogo Bartłomiej Petyniak głową zdobywa drugą bramkę dla swojej drużyny - bramka do szatni. Do przerwy wynik 1:2.
W przerwie staramy się za wszelką cenę mobilizować wzajemnie i... początek drugiej połowy (47 minuta), katastrofalne błędy w obronie i kolejna sytuacja sam na sam - Bartłomiej Petyniak kompletuje Hat Trick (1:3). Gorzej chyba już zacząć nie mogliśmy. Na szczęście szybko łapiemy kontakt (51 minuta) Grzegorz Kwolek dogrywa a Patryk Chrobak zdobywa drugą bramkę i mamy 2:3. My gramy piłką stwarzamy sytuacje zamykamy przeciwnika na jego połowie i co... Węglówka ogranicza się do wybijania piłki jak najdalej od własnej bramki, nawet z "5" piłki są wybijane w jak najbliżej naszego pola karnego. 59 minuta kolejne błędy w obronie Bartłomiej Petyniak "w asyście" 2 naszych zawodników "ze szpica" zdobywa kolejną bramkę (2:4) - my gramy przeciwnicy strzelają bramki. Dalej atakujemy ciągle narażając się na kontry. Kolejne sytuacje bramkowe Węglówki (m.in. 2 sam na sam) na szczęście nie kończą się zdobyciem bramki, jednak "gra z tyłu" nie wygląda dobrze. W 73 minucie łapiemy kolejny kontakt. Łukasz Józefczyk wbiega z piłką w pole karne i choć jest faulowany zdołał wystawić piłkę na tyle dobrze, że zdobywamy bramkę jednak sędzia odgwizdał wcześniej rzut karny zamiast poczekać na rozwój akcji i ewentualnie wrócić do tej sytuacji. Na szczęście Grzesiek Kwolek pewnie wykorzystuje "11" - mamy 3:4 i jeszcze co najmniej 17 minut na zdobycie kolejnej bramki. Choć mamy kilka dobrych sytuacji i "Rotar" też takie sobie stworzył, to wynik nie uległ zmianie i przegrywamy mecz 3:4.
Porażki nie są w sporcie niczym nadzwyczajnym, jednak ważne jest to jak szybko po porażce potrafisz się podnieść a "zimny prysznic" czasem pozwala osiągnąć dużo więcej.
Już w niedzielę kolejna szansa na zdobycie punktów - jedziemy do Krosna aby powalczyć z drużyną OZS "Koniczynka Guzikówka" Krosno - ten mecz w niedzielę o 16:30. A już w sobotę pierwszy mecz naszych juniorów młodszych w nowym sezonie - ich pierwszym przeciwnikiem będzie drużyna LKS "Jasiołka INWENTECH" Jaśliska - początek spotkania w sobotę o godzinie 16:00 na naszym stadionie.
Zapraszamy kibiców na mecze obydwu drużyn.
Komentarze